Smugi kondensacyjne przecięły Bałtyk
(17.03.2009) - Nad zachodnim krańcem Morza Bałtyckiego pojawiły się wczorajszego popołudnia utrzymujące się przez dłuższy czas smugi kondensacyjne, czyli szlaki pozostawiane przez samoloty. Jak się możemy przekonać spoglądając na zdjęcie satelitarne, które zamieszczamy pod artykułem, w szczelinie pomiędzy kolejnymi zbiorowiskami chmur pojawiają się linie, które się ze sobą przecinają. Większość szlaków prowadzi nad północną część terytorium Niemiec. Niektóre szlaki przecinają niebo nad duńską wyspą Bornholm. Zobaczenie szlaków prowadzących nad polskimi miastami jest utrudnione przez chmury, które wiszą nad Pomorzem. Jeśli się dobrze przyglądniemy to jednak zobaczymy, że niektóre ze smug zmierzają ku naszemu krajowi. Linie pozostawiane przez samoloty zwykle rozpływają się w powietrzu już w ciągu kilkudziesięciu sekund po swoim pojawieniu się, ale czasem zdarza się, że ich panowanie wydłuża się. Zdarzają się dni, kiedy smuga kondensacyjna pozostaje na wiele godzin, w międzyczasie rozszerzając się i przysłaniając całe niebo. Smuga kondensacyjna nazywana jest w meteorologii chmurą cirrocumulus. Tworzy się ona w wyniku skraplania się pary wodnej w silnym przechłodzeniu. Kropelki pary wodnej przy bardzo niskiej temperaturze natychmiast zamarzają i pojawia się lekka chmura piętra wysokiego. Podczas panowania lokalnego miniaturowego wyżu 5-10 kilometrów nad powierzchnią ziemi wiatr był bardzo słaby, więc nie był w stanie rozmyć smug, w dodatku odpowiednia temperatura i wilgotność powietrza je idealnie zakonserwowały. http://www.twojapogoda.pl
Postanowiłem nieco podrążyć temat stąd mój mail z pytaniem" "Jak to się dzieje, że w niektóre dni smugi w ogóle się nie pojawiają mimo dobre pogody?"
Oto odpowiedź:
"Witamy
Odpowiedź na pytanie jest nieco skomplikowana, jednak postaramy się, aby brzmiała zrozumiale dla każdego. Otóż smugi kondensacyjne powstają przede wszystkim wtedy, kiedy powietrze na pułapie lotu samolotu posiada dostatecznie niską temperaturę i wilgotność. Emitowane przez samolot spaliny posiadające dużą ilość pary wodnej powstałej w procesie spalania się materiałów pędnych, ulegają ochłodzeniu. Następuje wówczas skraplanie się pary wodnej, a drobne kropelki zamarzają, co powoduje powstanie charakterystycznego szlaku. Najłatwiej zjawisko to tworzy się w powietrzu pełnym pyłów i zanieczyszczenia. Dlatego większość smug utrzymuje się na zimowym niebie podczas panowania pogodnego wyżu. Im powietrze jest mniej zanieczyszczone, tym smugi szybciej zanikają, a często w ogóle się nie tworzą. Nie ma ich w momencie, kiedy krople nie są w stanie osadzić się na pyłach unoszących się w powietrzu. Swoje obserwacje najlepiej więc prowadzić z użyciem mapy zanieczyszczenia powietrza, która dostępna jest pod adresem: http://www.prevair.org/fr/index.php Im częściej dominuje kolor żółty, pomarańczowy i czerwony, tym większa szansa na solidne smugi kondensacyjne. Im bardziej niebieski kolor, tym szansa mniejsza. Mapy dotyczą niskich warstw atmosfery, więc nie zawsze będą one odpowiadać warunkom panujących na wysokości przelotowej.
Pozdrowienia
Redakcja portalu "Twoja Pogoda" "
Również z tego miejsca przesyłam do redakcji "TP" podziękowania!
Mijając mnie smugi też od razu były skierowane w tak nienaturalnym dla mojego nieba kierunku, że to na prawdę wyglądało jakby te maszyny leciały inaczej niż w rzeczywistości. Znacie przyczynę tego zjawiska? Spotkaliście się już z czymś takim? Czy wpływają na to jakieś optyczne właściwości dzisiejszego powietrza, czy to może bardzo silny wiatr na wysokościach przelotowych, zdmuchujący smugę zaraz po jej utworzeniu? Chociaż smugi były równe i nieposzarpane, chociaż widziałem już dziś A333 AFL który miał smugę poszarpaną przez wiatr jak sinusoida 
]Nikon D7200, GSO 10" TV PowerMate 2" 2X, , A7IV FE 200-600[/i]