WAW-KBP-BKK-HDY

Relacje z imprez lotniczych, pokazów, podróży itp.
Awatar użytkownika
Gryni
Posty: 1110
Rejestracja: 07 lutego 2007, 00:45
Lokalizacja: Bielsko-Biała EPBA

Moje pierwsze zetknięcie z Ukraińskim przewoźnikiem. Trasa WAW-KBP-BKK. W czerwcu była niezła cena na ten kierunek, (2000zł) więc szybka decyzja i bukujemy bilety na 18-30 Grudnia.
Na lotnisko wyruszyliśmy dzień wcześniej, po sześciu godzinach jazdy zakorkowaną i śliska jedynką dotarliśmy do Warszawy.
Z myślą o tym że odprawa ma się zacząć o 7:20 rano, wstałem o 6:00 i taksówką pojechaliśmy na Okęcie. Był spory zapas czasu więc poszliśmy jeszcze na stanowisko foliowania bagażu. Sporo naczytałem się o lotnisku w Kijowie gdzie podobno w dziwny sposób znikają przedmioty z bagaży. Chcąc uniknąć przykrych niespodzianek wydałem 40zł na zabezpieczenie plecaka przed lepkimi rączkami.
Na tablicy odlotów wyświetliły się już numery stanowisk do odprawy na nasz lot, więc poszedłem zając sobie kolejkę w nadziei że uda się wynegocjować jakieś lepsze miejsca w locie KBP-BKK, po tym jak nie wiedzieć dlaczego przewoźnik postanowił nam zmienić wcześniej zamówione miejsca na inne, dodatkowo mnie posadzili w rzędzie 11 a moja dziewczynę w 38. Skandal.
Zebrała się już całkiem spora kolejka, ludzi przybywało coraz więcej, ale odprawy nie zaczęto. W końcu ktoś zniecierpliwiony zapytał o co chodzi, okazało się że dopóki samolot nie wystartuje z Kijowa nie możemy zostać odprawieni. Odlot zaplanowany był na 9:20, o 9:00 nadal czekaliśmy na odprawę. Byłem niemal pewien że na lot KBP-BKK nie zdążymy, i obawiałem się że w ogóle odwołają nasz lot. W pewnym momencie dostałem od Rasoga sms-a że VV207 wystartował o 9:04.
Odprawa się zaczęła, dostaliśmy karty pokładowe, nadaliśmy bagaż i udaliśmy się do gate’u. Po 1,5 godz. na płycie zauważyłem naszego Embraera. Wreszcie tradycyjnie autobusem pod samolot. Zajmuję swoje miejsce, jak zwykle przy oknie. Maszyna to Embraer 145 o regu UR-DNV. Numer lotu VV208 WAW-KBP.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... C01904.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... Thai/6.jpg

Startujemy, opóźnieni o 2godz. 12 min. Lot minął spokojnie, samolot malutki ale dość wygodny.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... C01911.jpg

Na pokładzie dostaliśmy standardową trójkątną kanapkę i napoje, lot obsługiwał jeden Stewart. Swoją drogą nie wiedziałem że EMB145 to samolot bojowy. Pod skrzydłami widać węzły na podwieszenie NPR ;-)
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... C01909.jpg

Podejście do KBP spokojne, i bardzo wolne. Chwilami miałem wrażenie że stoimy w powietrzu. Na ziemi wszystko zaśnieżone, cała płyta lotniska biała, tylko pas jakoś w miarę wyglądał. Wylądowaliśmy o 12:46 naszego czasu, czyli 13:46 Kijowskiego. Do planowego odlotu do Bangkoku zostało 14 minut, ale jak się przekonałem później, w Kijowie wszystko zdarzyć się może. Na kijowskim lotnisku jest co oglądać, mnóstwo TU154, 134, Iły76, 62, oraz masa znajomych z UL984. Niestety nie udało się wszystkiego uwiecznić.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... Thai/5.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/20.jpg

Podjechaliśmy autobusem do terminala, przed wejściem kontrola paszportowo bagażowa, w trakcie której słyszę ze przez głośniki wołają na nasz lot. Wołali tak że nie podali numeru gate’u. W terminalu panuje straszny chaos, ludzie biegaj szukając informacji, gate’ów, dzicz dosłownie. Szukam na tablicy odlotów lotu VV171, i nie mogę znaleźć. Zaczynam się denerwować. Podchodzę do informacji, Pani mówi „Aj Ken not help ju”. Uspokajam się mówiąc sobie że przecież to Ukraina. 14:00 już dawno minęła, naszego lotu nadal nie ma na tablicy. W końcu o 14:40 pokazał się z nową godzina odlotu, 15:00.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... Thai/7.jpg

Super. Zaczyna się robić ciasno. Czas na przesiadkę w BKK stopniał do 1 godziny. Pakując się do samolotu, miałem jeszcze nadzieje że jakieś minuty uda się w powietrzu nadrobić. Przed startem udało nam się zamienić miejsca, więc siedziałem razem z dziewczyną. Jak się okazało nie tylko my mieliśmy ten problem, bo chyba wszyscy ludzie w ekonomicznej chodzili po samolocie pytając innych jakie maja miejsca i czy nie chcieliby się zamienić. Aerosvit coś strasznie pokombinował.
Wystartowaliśmy o 16:00 czasu Kijowskiego, czyli w sumie opóźnieni o dwie godziny. Lot VV171 robimy Boeingiem 767-300 UR-VVT.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... Thai/8.jpg

Maszyna ta latała poprzednio w Air China, dosyć wysłużona, po wnętrzu widać że swoje już nalatała. Co bardzo mi pasowało, dużo miejsca między fotelami. Nogi można spokojnie rozprostować. Lecieliśmy niemal cały czas w ciemnościach, ale nad Indiami chyba lecieliśmy w szyku z dwoma maszynami w dość niewielkiej odległości. Jedzenie dobre, dwa spore posiłki w czasie lotu, z alkoholi tylko wino w ilości jednej szklaneczki.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/10.jpg

Duży minus jak dla mnie to brak mapy w czasie lotu. Puścili za to dwa filmy. Wreszcie pod nami pojawiły się światła Bangkoku, miasto ogromne, rozbudowane na ogromnej powierzchni. Po dziewięciu godzinach lotu o 6:10 miejscowego czasu dotykami kołami pasa lotniska Suvarnabhumi. Kolejny lot do Hat Yai (HDY) mamy za 20 minut, ale co z tego kiedy odprawa od 25 minut już zamknięta. Wychodzimy z samolotu, w ekspresowym tempie udajemy się na odprawę paszportowo wizową, potem odbiór bagażu i biegiem do biura Air Asia. Lotu nie dało się przebukować, więc musieliśmy kupić nowy bilet. Okazało się że bilet bez problemu można kupić na lotnisku, zupełnie jak u nas na dworcach PKP. Czas jaki upłynął od momentu zetknięcia się z pasem startowym w BKK do kupna nowego biletu to 33 minuty. Przed wylotem bałem się czy starczą mi dwie godziny na przesiadkę, teraz już wiem że w BKK jest to możliwe. Mam trochę czasu na obejrzenie lotniska, jest ogromne. Szczerze mówiąc zrobiło na mnie największe wrażenie ze wszystkich na których miałem okazję być.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/11.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/17.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/18.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/31.jpg

Było tez trochę czasu żeby poszukać kogoś z Aerosvitu w celu zorganizowania jakiegoś odszkodowania za spóźnienie, i nowo zakupione bilety. Znalazłem biuro, ale nikogo w nim nie było. Obok było biuro Qatar Airways. Spytałem pani czy biuro Aerosvitu jest otwarte, a ona odpowiedziała że szczerze mówiąc nigdy nikogo tu nie widziała. No cóż. Spróbuję w Polsce po powrocie.
Kolejny etap podróży to lot BKK-HDY. Siedzimy już w poczekalni Air Asia, usytuowanej w typowym dla przewoźników niskokosztowych miejscu, czyli na samym dole terminala, z wyjściem bezpośrednio na płytę lotniska. Do samolotu podjechaliśmy autobusami, boarding przebiegł bardzo szybko i sprawnie, Maszyna to A320 o regu HS-ABL, lot FD3133. Samolot dostarczony nieco ponad rok temu, czysty i jeszcze nie widać na nim śladów po pasażerach. Stewardessy to już inna bajka niż Aerosvit. Pierwszy raz od dłuższego czasu obejrzałem całe safety demo. Lot przespałem, obudziłem się kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Po wylądowaniu i standartowych czynnościach z tym związanych, znaleźliśmy busa, którym pomknęliśmy razem z trzema włoskimi rodzinami 140km do przystani promowej, a dalej speedboatem na uroczą, otoczoną wspaniałymi rafami wyspę Koh Lipe.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/24.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... Thai/9.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/37.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/36.jpg

Nad wyspą widziałem kilkukrotnie duże maszyny jak B747, B777 i A330 latające do/z KUL i SIN, ale ani razu nie miałem pod ręką długiego obiektywu.
5 dni zleciało jak z bicza trzasnął, czas na lot powrotny, jednak na razie tylko na trasie HDY-BKK.
Lotnisko w Hat Yai niewielkie, czyste i dobrze zorganizowane. Bardzo dbają tam o bezpieczeństwo. Przed bramą lotniska jest posterunek wojskowy, a kontrole bezpieczeństwa są podwojone.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/13.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... i/12-1.jpg

W powrotnym locie maszyna taka sama, A320 o regu HS-ABO lot FD3140. Wnętrze wyglądało podobnie, więc nie ma sensu go opisywać.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/14.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/15.jpg

W czasie lotu spałem. I tak było ciemno. Co minie powaliło u azjatyckiego przewoźnika to niewiarygodna punktualność, i świetna organizacja na lotniskach. Po wylądowaniu w BKK pojechaliśmy szybką kolejką a następnie taksówka do hotelu. Następnego dnia o 6 rano ruszyliśmy do Kambodży. Mieszkaliśmy w hoteliku 740m od progu pasa 05 lotniska w Siem Reap (REP). Lądowania odbywały się na pas 05 a starty z 23 więc z hotelowego ogrodu mogłem oglądać jedno i drugie. Niestety byliśmy tam tylko dwa dni które spędziliśmy na oglądaniu świątyń więc czasu na spotting nie było zbyt wiele.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/25.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/26.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/28.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/27.jpg

Z Kambodży wróciliśmy na trzy dni do Bangkoku, miasto robi wrażenie. Mnóstwo ludzi, wszyscy uśmiechnięci, na każdym kroku można pyszne jedzenie, na pewno jeszcze kiedyś tam zawitam.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/29.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/30.jpg

30 grudnia o 4:00 rano załamani że trzeba już wracać wyjechaliśmy na lotnisko. Odprawa przebiegła sprawnie, dostaliśmy miejsca które bukowałem czyli 11F/G z przodu samolotu po prawej stronie, bo myślałem że będzie Himalaje widać. Okazuje się że nasz Aerosvit kolejny raz dał popis, i lot z 6:00 jest opóźniony na 10:00.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/16.jpg

Planowane lądowanie lotu KBP-BKK jest 4:30, tego dnia wylądował o 8:25. Wyobrażam sobie nerwy ludzi którzy nim lecieli. Z racji tego że opóźnienie było spore, na odprawie dostaliśmy vouchery na śniadanie na kwotę 350 Batów (35zł). Przejadłem je w Burger Kingu. Później już tylko nudne czekanie na boarding. W BKK nie ma tarasu widokowego, więc ze zdjęć nici. Jedyne jakie udało mi się wykonać to przez okna, lub z kołującego samolotu.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/32.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/23.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/22.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/21.jpg

Zapakowaliśmy się do samolotu, ten sam B763 którym przylecieliśmy do BKK, UR-VVT lot VV172. Nasza trasa jak później udało mi się ze zdjęć ustalić, to BKK-Kalkuta-Jaipur-Qurya(Afganistan)-Mashhad-Turkmenbasy-KBP. Po drodze piękne widoki, świetna pogoda aż do mniej więcej Rostowa nad Donem.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/33.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... C01664.jpg

Himalajów niestety nie było widać, lecieliśmy za daleko. Nad Indiami za to miałem mijankę z A310 PIA, był lekko powyżej nas i bardzo blisko, ale kąt uniemożliwił zrobienie zdjęcia. Musiałbym usiąść na podłodze. Cała akcja trwała może ze trzy sekundy. Był jeszcze A320 Gulf Air.

Przelatując nad Afganistanem, na tle pustyni zauważyłem nienaturalnie ciemny punkt. Miałem zapięte 300mm więc przykładam do oka i widzę samolot. Myślałem że to jakiś C17 lub Galaxy. Leciał dość daleko od nas po prawej stronie, poniżej i lekko przed nami. Po chwili dostrzegłem drugi samolot, już bliżej nas. Coś błysnęło zaraz za jego ogonem, przez obiektyw zobaczyłem tankujący samolot, a po obu stronach tankowca jeszcze dwa inne. Dostałem amoku. W pewnym momencie formacja zaczęła delikatny zakręt w naszą stronę. Gdy podleciała bliżej okazało się że był to KC10 Extender, dwa F18 Hornet, a z lewej strony EA6 Prowler. Drugi tankowiec był pusty. Maszyny cały czas zakręcały, aż w końcu wleciały idealnie pod nas. To były najbardziej emocjonujące 3 minuty ze wszystkich lotów jakie w życiu odbyłem. Miałem farta bo 10 minut przed obudziłem się po drzemce, a 5 minut później bateria odmówiła współpracy.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/34.jpg
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/35.jpg

Lądowanie w KBP mimo słabej widoczności i zaśnieżonego pasa bardzo gładkie, lot trwał 10 godz. 25min. Całkiem sporo. Po wylądowaniu niemal natychmiast jesteśmy zawiezieni pod samolot do Warszawy, miło że na nas zaczekali. Przed startem kapitan poprosił o odladzanie.
http://i217.photobucket.com/albums/cc74 ... hai/19.jpg

Lot VV207 Embraer 145 UR-DNS. Lotu na trasie KBP-WAW nie będę opisywał, po starcie z Kijowa lecieliśmy bardzo długo w śnieżycy, później zasnąłem, budząc się dopiero na podejściu do pasa 33. Okazało się że nasze bagaże nie doleciały z Kijowa, więc trzeba jeszcze reklamację złożyć. Cała podróż idzie pod górkę. Abym tylko za wcześnie w domu się nie znalazł. Wreszcie udało się wszystko załatwić i można ruszać do Bielska. Straszna podróż, w sumie 28 godzin na nogach i jeszcze te 350km samochodem na Okęcie żeby móc się gdzieś w świat wyrwać. Czy doczekam się kiedyś połączenia lotniczego Bielsko-Warszawa? Jak na razie nic na to nie wskazuje, ale pożyjemy zobaczymy.
ZRT460/457M
Awatar użytkownika
RafalBel
Donator
Posty: 1298
Rejestracja: 12 października 2010, 20:27
Obserwuję: L980, M860,L999, BABKO/MEBAN-BIGLU, TOSPO-BABKO, GOTIX-ROE,
Lokalizacja: Warszawa/Bełżyce

Świetna relacja, aż miło się czyta. Pozazdrościć tylko takiej podróży :-) Widze, że Aerosvit zawalił troche sprawe i śmiać mi się chciało z tego co się działo w Kijowie :-D "dzicz" to chyba dobre określenie. Gratuluje relacji ;-)
Awatar użytkownika
jkb
Posty: 217
Rejestracja: 04 września 2009, 21:42
Lokalizacja: Koluszki

Grześku, świetnie się czyta! Wspaniała relacja ! Już się nie mogę doczekać kolejnej ! :)
Canon EOS 7D + 100-400mm F/4.5-5.6 L IS USM
Awatar użytkownika
Kyfrun
Posty: 262
Rejestracja: 24 grudnia 2007, 14:37
Lokalizacja: Bochnia

Grzesiu - jak każda Twoja relacja - GENIALNA !
Super fotki , no i szczęście , że mogłeś zobaczyć tankowanie w powietrzu :shock: Rewelka ;-)
Awatar użytkownika
geo
Donator
Posty: 421
Rejestracja: 06 lutego 2007, 04:24
Lokalizacja: Mermet/Tczew
Kontakt:

Stewardessy to już inna bajka
Całkowicie popieram opinię o stewkach AIr Asia :!: :-D Jest na czym oko zawiesić :)
konan 400D & 60D & rubinar 1000mm & synta 8"
http://geo.tcz.pl/projekt_2022/
Awatar użytkownika
Rasog
Posty: 807
Rejestracja: 06 lutego 2007, 03:59
Lokalizacja: Dębica

Świetnie napisana relacja.
Stewki stewkami, ale EA-6B Prowler złapany nad lądem, jeszcze podczas tankowania wymiata :shock:
A tak poważnie Grześ liczyłem, że nad Afganistanem złapiesz Nimroda :mrgreen:

Tutaj screen z flightradar24 z VV171 i Grynim na pokładzie podczas wznoszenia z KBP.

Obrazek
Awatar użytkownika
Gryni
Posty: 1110
Rejestracja: 07 lutego 2007, 00:45
Lokalizacja: Bielsko-Biała EPBA

Bardzo mi miło że opis się podoba, trochę przydługi ale i tak go skróciłem.
Rasog pisze:A tak poważnie Grześ liczyłem, że nad Afganistanem złapiesz Nimroda :mrgreen:
Życzyłbym sobie tego samego, ale niestety dali tylko Extendery ;-)

Jeszcze odnośnie Aerosvitu, po powrocie, jeszcze na Okęciu udało mi się załatwić numer tel. do dyrektora tej że linii na Polskę.
Podczas rozmowy był przynajmniej szczery, mówiąc że szkoda czasu na składanie reklamacji, bo i tak nie mamy żadnych szans na zwrot pieniędzy za dodatkowe bilety. Trudno się mówi.
ZRT460/457M
ODPOWIEDZ