Krótka przerwa od Krzesin. Szalona godzina na Ławicy, a właściwie to 55min i 8 operacji (jak na POZ to naprawdę jest bardzo dużo;)):
pozdro,
Paweł
Ławica i okolice
Było zimno, brzydko, wiało, ale że dawno pod płotem nie byłem, to na chwilkę podjechałem. Tradycyjna ławicka nuda, ale dobrze, że w ogóle cokolwiek lata ;). A przy okazji, całkiem przypadkiem prawie udało się "zamnkąć" w Dashu śmigła.
+ dwa niedobitki robione przy trochę lepszych warunkach:
Jak się okazało, była to ostatnia wizyta Dasha Augsburga w POZ (Lufa rozwiązała z nimi umowę na wykonywanie lotów).
pzdr
+ dwa niedobitki robione przy trochę lepszych warunkach:
Jak się okazało, była to ostatnia wizyta Dasha Augsburga w POZ (Lufa rozwiązała z nimi umowę na wykonywanie lotów).
pzdr
A tak, za nasze pieniądze, "wozi się" Minister Obrony Narodowej. Przyleciał z WAW na IEG celem odbycia wizyty w Zielonej Górze i 4. pułku przeciwlotniczym w Czerwieńsku.
Dodam tylko, że z Warszawy do Zielonej Góry jadąc A2 i S3 można dojechać w jakieś 4h (i to nie jest żaden challenge, nawet jadąc zgodnie z przepisami), a przypuszczam, że tempem ministerialnym zrobiłby to w 3. No ale gdzieżby tam Pan Minister bujał się tyle godzin w aucie. Tanie państwo
pzdr,
Paweł
Dodam tylko, że z Warszawy do Zielonej Góry jadąc A2 i S3 można dojechać w jakieś 4h (i to nie jest żaden challenge, nawet jadąc zgodnie z przepisami), a przypuszczam, że tempem ministerialnym zrobiłby to w 3. No ale gdzieżby tam Pan Minister bujał się tyle godzin w aucie. Tanie państwo
pzdr,
Paweł
No i zdarzył się cud na Ławicy. Z okazji beznadziejnej pogody w Warszawie poznańskie lotnisko odwiedził o poranku katarski A320. Najpierw miałem okazję z nim pogadać na dolocie do POZ, a potem zamiast jechać do domu i wyspać się po nocce wybrałem się pod płot. Z zupełnie niewiadomych dla mnie przyczyn zacząłem kombinować przy sprawdzonych ustawieniach aparatu i z całej sesji ze startu jako tako wyszło jedno zdjęcie.
Ale zawsze to coś:)
pozdro,
Paweł
Ale zawsze to coś:)
pozdro,
Paweł