Będąc posiadaczem Synty 8" (i paru innych szkiełek -> patrz sygnaturka) z racji zainteresowań astro, trafiłem na fotki samolotów na wysokościach przelotowych. I w końcu trafiłem tutaj

Od tamtej pory trafiło mi się jedno względnie pogodne popołudnie, kiedy to mogłem wytargać telepa i podpiąć pod niego EOS'a 350D. Skierowanie rury na przelatujący samolot pokazało mi, że zrobienie dobrej foty nie będzie proste, z powodu choćby szybkości samolotu 800+ kph - i trudności odpowiedniego wyostrzenia

O ile prowadzenie teleskopu za samolotem nie jest dla mnie wielkim wyzwaniem, to odpowiednie ustawienie ostrości już jest. Mały wizjer, nieduży samolot w kadrze - brak szczegółów, na których mogę ustawić focus.
Jak już wspomniałem o moich zainteresowaniach astro (teleskop kupowałem z myślą o astro już dłuższy czas temu), jestem świadom, że seeing zależy od wielu czynników - m.in. wilgotności, wiatru, temperatury, itd. (dzięki KILLERowi z extremespotting za uświadomienie, że to jest równie istotne przy obserwacjach samolotów, jak przy obserwacjach astro, mimo mniejszej warstwy atmosfery pomiędzy obserwatorem a obiektem) Czekam też na idealne warunki, a tych ostatnio nie ma wcale (nawet dobrych nie ma

Wobec tego drodzy koledzy użytkownicy Synty, zwracam się do Was z pytaniem jak dobrze wyostrzyć na samolocie ? Jak się udaje wyostrzyć, żeby uzyskać takie zdjęcia jak widzę w galeriach ? Macie jakieś triki w zanadrzu oprócz "praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka" ?

Zastanawiam się nad takim ustrojstwem do Canona, które nazywa się "dandelion" (koszt ok. 100pln) - to taki rosyjski gadżet, który potwierdza ostrość w punktach AF, wymuszając na aparacie podświetlanie punktu AF na matówce.
Czy ktoś z Was z tego korzystał ? Warto się w to zaopatrzyć ?
Moje pierwsze próby (trochę wstyd

Wizzair - Airbus A320-232(3)
LOT - Embraer 170
Jeśli jesteście pewni lub macie poważne podejrzenie, że to może być wina kolimacji - dajcie znać proszę

Pozdrawiam,
Wojtek
Edit tym kolorem