Re: Zagadka
: 20 grudnia 2007, 08:30
A ja mam kolejną zagadkę, tym razem literacką Kto wie z jakiej książki pochodzi poniższy cytat, opisujący Jumbo Jeta? no i kto jest autorem tej książki? do wygrania....seria uśmieszków na poprawienie kiepskiego grudniowego humoru
"Była to liniowa maszyna pasażerska długa na siedemdziesiąt metrów, ze skrzydłami o dziesięć metrów krótszymi i silnie podanymi do tyłu, z czterema wreszcie silnikami wyglądającymi niczym gigantyczne kopuły, podwieszonymi jakby do suszenia damskich fryzur; dawały siłę równą tej, która potrafi poruszyć osiem tysięcy samochodów. Mimo ciężaru trzystu ton Jumbo startował i lądował jak motyl - wypuszczając wielkie dodatkowe płaty ze skrzydeł i przybierając kształt opadającego orła. We wnętrzu można było się z początku pogubić, zważywszy że w jednym rzędzie podzielonym na cztery sektory siedziało dwunastu pasażerów. Aby odnaleźć swe miejsce, musiałem posłużyć sie planem przypominającym te, które wywiesza się w poczekalniach kinowych. Do wnętrza nie docierał prawie głos silników - zdawały się się nawet podczas startu zaledwie szumem."
Maciej
"Była to liniowa maszyna pasażerska długa na siedemdziesiąt metrów, ze skrzydłami o dziesięć metrów krótszymi i silnie podanymi do tyłu, z czterema wreszcie silnikami wyglądającymi niczym gigantyczne kopuły, podwieszonymi jakby do suszenia damskich fryzur; dawały siłę równą tej, która potrafi poruszyć osiem tysięcy samochodów. Mimo ciężaru trzystu ton Jumbo startował i lądował jak motyl - wypuszczając wielkie dodatkowe płaty ze skrzydeł i przybierając kształt opadającego orła. We wnętrzu można było się z początku pogubić, zważywszy że w jednym rzędzie podzielonym na cztery sektory siedziało dwunastu pasażerów. Aby odnaleźć swe miejsce, musiałem posłużyć sie planem przypominającym te, które wywiesza się w poczekalniach kinowych. Do wnętrza nie docierał prawie głos silników - zdawały się się nawet podczas startu zaledwie szumem."
Maciej