Korzystając z ostatnich niezbyt pogodnych tygodni postanowiłem zrobić porządek ze swoją Syntą 10", usuwając drobne, acz uciążliwe w czasie spottingu dolegliwości.
1) Wymiana nakrętek wewnątrz tubusu
Tubus Synci w osi poziomej osadzony jest na dwóch czarnych, plastikowych (nazwijmy to) prowadnicach, które to z kolei przymocowane są do tubusu - każda za pomocą dwóch śrub M6x35 (o długości 35mm). Od wewnątrz prowadnice te dokręcone są czarnymi nakrętkami M6 z podkładką. Niestety w trakcie intensywnego spottingu nakrętki te lubią się luzować, w konsekwencji czego pojawiają się luzy całej Synci w poziomej osi obrotu (czyli góra-dół). Poniżej na zdjęciu: o tym mowa:
Postanowiłem zrobić z tym porządek poprzez zastosowanie samo kontrujących nakrętek M6, które w ilości czterech można zakupić w sklepach metalowych za łączną kwotę... 60 groszy. Niestety nakrętki nie są czernione, toteż przed instalacją zostały pomalowane czarną matową farbką.
Przy okazji, spoglądając do wnętrza tubusu możemy zauważyć, że śrubki 35mm są ciut za długie. Ponieważ miałem akurat na stanie śrubki M6x30, zamontowałem je w miejsce oryginalnych, uprzednio malując ich końcówki również czarnym matem (nie wiem czy to coś daje, ale satysfakcja czernienia wszystkiego co się da - jest):
Efekt końcowy (w porównaniu z początkowym):
Koszt modyfikacji: około 1zł jeśli posiadamy jakąkolwiek czarną matową farbkę (ja użyłem modelarskiej).
Modyfikacja ta jest nieoceniona - nakrętki wreszcie się nie luzują, nie ma zatem luzów w osi poziomej wynikających ze złego mocowania prowadnic.
2) Wymiana teflonowych tulejek na łożyska
Ten temat chodził mi po głowie od dłuższego czasu. Cztery teflonowe tulejki na których opierają się wspomniane w pk.1 czarne prowadnice, są mało efektywne, powodują spore opory i brak wyczucia odpowiedniej siły do prowadzenia teleskopu (mam na myśli obrót w osi poziomej: góra-dół).
Zupełnie przypadkiem natrafiłem w astro-forum.org na wątek poświęcony
temu zagadnieniu (druga strona tematu), był on o tyle pomocny, iż podano jak na talerzu numer katalogowy potrzebnych łożysk.
Następnego dnia byłem już posiadaczem czterech łożysk SKF nr.
607 2RS (uszczelnione), które w odpowiednim sklepie nabyłem w sumie za 36zł.
Do modyfikacji potrzebne są także:
- 4 samo kontrujące nakrętki M6 (takie jak w pk.1)
- kilkanaście podkładek o średnicy zewnętrznej 11mm oraz 20mm (lub zbliżone). Ja wykorzystałem 8 podkładek 11mm oraz 8 dwudziestek, wszystkie miały średnicę wewnętrzną 6.4mm
- rurka termokurczliwa o średnicy 20mm (średnica musi być koniecznie większa niż 19mm - tyle bowiem wynosi średnica łożyska, a na łożysko właśnie musi się ta rurka nasunąć, nie może też być zbyt duża, 22mm to maksimum)
- rurka termokurczliwa o średnicy około 7mm (można kupić zestawy w których występują zbliżone rurki)
Do naszych łożysk docinamy nieco szersze odcinki rurki 20mm i obkurczamy ją na nich (ja zrobiłem to nad płomieniem świeczki), tak by nie było możliwości zsuwania się rurki z łożysk (widać to na poniższym zdjęciu - obkurczona żółta rurka zachodzi delikatnie w kierunku środka łożyska):
Mniejszą rurkę (średnicy około 7mm) docinamy na szerokość łożyska i wciskamy do środka otworu (tak jakbyśmy chcieli, by stanowiła oś łożyska), jeśli dobraliśmy odpowiednią średnicę tej rurki, to trzeba ją będzie bardzo leciutko obkurczyć zanim łożysko nam na nią wejdzie.
Po co jest ta rurka? Łożysko będzie mocowane na śrubie M6, jednak otwór łożyska ma średnicę 7mm, musimy skompensować ten 1mm różnicy w średnicach, tak, aby łożysko weszło na śrubę na wcisk (lub prawie na wcisk, jednak bez widocznych luzów promieniowych). Szerokość rurki nie powinna być większa niż szerokość łożyska, nie powinna ona wystawać poza krawędź łożyska, tak, aby można było spokojnie dosunąć podkładki średnicy 11mm do samego łożyska.
Kiedy łożyska są gotowe, czas na finał:
od podstawy Synci odkręcamy wreszcie białe teflonowe tuleje, następnie nakładamy na śruby po 2 podkładki 20mm, jedną podkładkę 11mm, łożysko i kolejną podkładkę 11mm. Całość dokręcamy nową nakrętką M6 (samo kontrującą):
Koszt modyfikacji: poniżej 50zł, w tym: około 36zł za łożyska, 2zł za nakrętki i podkładki, 2.5-3zł za rurkę termokurczliwą średnicy 20mm, około 10zł za zestaw rurek termokurczliwych (wśród nich ta o średnicy około 7mm).
3) Wyważenie
Każdy według uznania. Wyważenie po modyfikacji z pk.2 jest dość ważne, gdyż w osi poziomej Syncia chodzi bardzo lekko i płynnie.
W moim przypadku przed przystąpieniem do modyfikacji 1 i 2 miałem już wyważony teleskop, do czego wykorzystałem 1kg krążek od hantli, których nie używam...
Krążek ten przytwierdziłem za pomocą śrubek do celi lustra głównego (w moim modelu Synci były tam nagwintowane 4 otwory, prawdopodobnie pod montaż wentylatorka chłodzącego lustro). Jak znajdę chwilkę, to wykonam zdjęcie.
Koszt: w moim przypadku miałem już niepotrzebny krążek, ale pewnie można taki kupić poniżej 20zł.
Być może 1kg to będzie za dużo dla niektórych, ale zawsze można w krążku nawiercać otwory (strata materiału) aż do uzyskania wymaganej masy. Są też chyba krążki 0.5 kg, tylko nie wiem czy mają wystarczającą średnicę, by wykorzystać wspomniane gwintowane otwory w celi.