Witam wszystkich! Mam na imię Piotr, mam 21 lat i mieszkam w wiosce Trzebunia (około 10 km na SW od Myślenic). Od dziecka fascynują mnie samoloty pasażerskie. Jako, że jest to mój pierwszy post na forum, pomyślałem, że najlepiej będzie napisać go tutaj. Forum
rnavspotters.pl znam już przynajmniej od 2015 roku, spędziłem tu mnóstwo czasu, ale dopiero teraz odważyłem się napisać coś o sobie. Moja przygoda z lotnictwem zaczęła się w roku 2006. Z racji, że moja ciocia mieszka we Francji, co jakiś czas wybieramy się tam na wakacje. Pierwsza taka podróż miała miejsce w maju 2006 roku. Lecieliśmy Airbusem A320 linii Wizz Air. Myślę, że to właśnie wtedy się zaczęło. Od tamtej pory zacząłem rysować i konstruować samoloty z klocków, no i odwiedzać z tatą lotnisko Balice. Miałem okazję oglądać wtedy m.in. Boeingi 767 LOT-u. W kwietniu 2007 r. polecieliśmy po raz kolejny do Francji. Zabrał nas tam błękitny Boeing 737-800 należący do Travel Service, który w tym czasie dzierżawiły linie Wizz Air. Jak się później okazało nosił on specjalne malowanie „O2”. W tym samym roku prawdopodobnie zaczęło się też bardzo prymitywne obserwowanie samolotów na wysokościach przelotowych. Z natury nie przepadam za podróżami itd., a ponieważ mieszkam dość daleko od lotniska zacząłem szukać jakiegoś sposobu, aby móc bez wychodzenia z domu oglądać samoloty. Rozwiązaniem okazała się stara radziecka lornetka 8x30. Moja miejscowość jest bardzo dobrze usytuowana względem korytarzy lotniczych. Samoloty na UL984 miałem cały dzień do słoneczka i idealnie z boku. Niestety moja wiedza była wtedy w zasadzie zerowa i nie miałem pojęcia, jakie wspaniałe maszyny pokazywały się za oknem. Niemniej wiedziałem jednak, że latają tam duże czterosilnikowce. Moim wademekum była wtedy książka pt. „1000 Samolotów”. Oczywiście nie robiłem wtedy żadnych zdjęć, więc maszyny z tamtego okresu pamiętam tylko przez mgłę. Przez długi okres interesowałem się także dinozaurami, które zepchnęły w pewnym momencie samoloty na drugi plan. Jednak w raz z pojawieniem się w domu Internetu, raz po raz oglądałem wczesne filmy na YouTube ze zdjęciami i nagraniami samolotów. Wielki powrót do lotniczej pasji miał miejsce w 2011 roku, wraz z kolejną wakacyjną podróżą do Francji, tym razem na pokładzie Airbusa A319 linii EasyJet. Po powrocie znowu zacząłem konstruować różne modele i prosić tatę o wycieczki na lotnisko. Choć ciężko mi sobie przypomnieć jakieś obserwacje RNAV z tego okresu to jednak z pewnością takowe były. Rok 2012, to głównie zainteresowanie ptakami, choć to właśnie zimą tego roku nagrałem jeszcze kamerą na kasety pierwszy (?) samolot na wysokości przelotowej. Był to MD-11F Lufthansy Cargo. W roku 2013 interesowałem się z kolei piłką nożną, choć to chyba wtedy pomyślałem nad kupnem mocniejszego sprzętu obserwacyjnego do RNAV, a stało się to pod wpływem Airbusa A380 Malaysia Airlines, którego pewnego popołudnia oglądałem w zenicie. Pomyślałem wtedy „takie samoloty nie mogą się dłużej marnować”. Flightradar24 i niniejsze forum odkryłem dopiero około 2014/2015 roku. Jak na ironię tuż po zestrzeleniu MH17, zacząłem pierwsze próby fotografii RNAV (klasycznie - aparat telefonu przykładałem do okularu lornetki). Prawdziwie poważne obserwacje i fotografowanie zacząłem w 2015 roku dysponując lunetą Celestron C70 i aparatem Nikon Coolpix L31. Trudno tu nie wspomnieć o samolotach linii Transaero, które tak licznie odwiedzały wtedy moją okolice. Lato 2016 roku to głównie obserwacje i zapisywanie przelotów. Muszę tu wspomnieć o Airbusie A340 China Airlines w porannym locie do Wiednia, którego zawsze mam przed oczami, gdy wspominam ten okres i o „berlińczykach” na P193. W roku 2017 zakupiłem lustrzankę Nikon D5300 i obiektyw Tamron AF70-300mm. Ten zestaw stał się podstawowym na następne lata intensywnej fotografii. Również w tym roku swój szczyt osiągnęły poranne obserwacje. Wtedy bardzo często wstawałem przed 4:00 i obserwowałem m.in. przeloty „chińskich” maszyn na L856. Lata 2019-2020 poświęciłem mojej kolejnej wielkiej pasji – muzyce. Pomimo to nie zapomniałem o samolotach i poszerzałem swoją wiedzę o lotnictwie cywilnym czytają książki z kolekcji „Samoloty pasażerskie świata”, coraz częściej przeglądałem niniejsze forum i z początkiem roku 2021 obejrzałem wzruszający film o pożegnaniu Boeinga 747-400 Qantas (tak, tego który nosił malowanie
Wunala Dreaming ), który poruszył mnie do tego stopnia, że zbudowałem jego papierowy model 3D. Model okazał się dla mnie na tyle przełomowy, że tą samą metodą powstały kolejne trzy, a później bardzo udane drewniane modele i szybowiec. Ale oczywiście i w sferze RNAV posunąłem się do przodu, najlepszym tego przykładem jest kupno Synty 8 i cały rok aktywnej fotografii i obserwacji. A pierwsze udane zdjęcie z nowego zestawu przedstawia Airbusa A310 ULS Airlines Cargo. Na koniec chciałbym bardzo podziękować wszystkim udzielającym się na tym wspaniałym forum, jak również jego założycielom, gdyż jest to dla mnie jedno z najważniejszych miejsc w sieci. Niemal całą moją wiedzę o ruchu lotniczym nad Polską, o sprzęcie czy po prostu o RNAV Spottingu, zaczerpnąłem właśnie stąd. Bycie członkiem tej rodziny to dla mnie zaszczyt. Temat „Powrót do przeszłości” w tym również „cykl retro” jest absolutnie wspaniały, zresztą trudno znaleźć słowa należycie opisujące skarby, jakie można odszukać na tym forum, i mam tu na myśli nie tylko zdjęcia samolotów czy zapiski z obserwacji, ale również cały ten klimat i atmosferę, którą Stworzyliście. Te wszystkie dyskusję, dociekania, humor, przyjacielskie relacje, każdy napisany z pasją post to coś cudownego! Tutaj szczególne ukłony dla Panów i Pań starszych stażem, dzięki którym mogę dowiedzieć się, co latało w mojej okolicy, kiedy byłem mały, a dzięki zdjęciom poczuć klimat dziecięcych lat. Mam nadzieję, że nie będzie to mój ostatni post, ale że dalej będę dzielił się tutaj swoimi wspomnieniami, obserwacjami i zdjęciami. Wszystkich serdecznie pozdrawiam życząc zdrowych, spokojnych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia jak również pięknego nowego roku
.