Zbliżały się okrągłe urodziny bliskiej mi osoby, więc pomyślałem że fajnie będzie spędzić je poza domem. Wybór padł na Londyn. Dla każdego coś miłego. Dla mnie samoloty, a dla niej spotkanie z koleżanką ze studiów i wypady do miasta na zakupy i podglądanie nowości modowych na sezon letni.
Zakupiłem bilety na lot KTW-STN-KTW u Ryanair’a z datami 9-13 Czerwca. Cena fajna bo zapłaciłem 380zł w obie strony za dwie osoby. Było by taniej, ale za każdy bilet trzeba było zapłacić 25zł opłaty za transakcję kartą kredytową. Razem 100zł dodatkowo. Skandal lekki.
Na lotach nie będę się skupiał, do Stansted maszyna o regu EI-DWO, start 20:10 lot numer FR8169. Siedziałem w przejściu więc widoków przez okna zero. Obłożenie chyba 100%. Po starcie niemal po prostej prawie do Frankfurtu, później odbicie na Maastricht, Anterpwię. Zniżanie rozpoczęliśmy po minięciu linii brzegowej na pograniczu Holandii i Belgii. Lądowanie dość twarde, ale sam lot bez przykrych sytuacji.
Trasa powrotna to lot FR8168 Boeing o regu EI-DAE. Tym razem siadłem przy oknie w nadziei na jakieś mijanki. Było sporo samolotów w okolicach, ale niestety daleko. Przed Hannoverem mijaliśmy się z B772 British Airways w locie BA118, bardzo blisko nas i 1000ft powyżej. Pleksa w oknie robiła taki refleks, że zdjęcie nie wyszło totalnie. Niech wymyślą coś innego bo to dosłownie zmora spotterska. Na podejściu do pasa w Pyrzowicach, dała znać o sobie termika. Strasznie bujało. Ogólnie Ryanair spisał się dobrze, gdyby nie dopłaty za płatność kartą, było by jeszcze lepiej. Za punktualność daję piątkę z plusem. Do Pyrzowic przylecieliśmy 25 minut przed czasem.
Teraz trochę o tym co można zobaczyć na niebie nad Londynem. Moją bazą było południowe przedmieście miasta, dokładnie w tej okolicy:
http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s ... 78906&z=11
Samoloty lecące na LHR są tam na wysokości 1700-2000m. Przelatują w kierunku wschodnim, po czym robią lewy zakręt na prostą do pasów 27L/R. Widoki super. W niedzielę starty odbywały się z pasa 09 więc większość maszyn lecących na wschód miałem nad głową. Huk silników startujących A380 boski .
Nad centrum Londynu lata sporo śmigłowców, latają jak opętane, ratownicze, taxi i policyjne. Widziałem nawet CH47 Chinook’a RAF-u lecącego wzdłuż Tamizy. Da się widzieć i słyszeć Herculesy RAFu i USAF i sporo biznesów.
Podsumowując, wyjazd bardzo udany, szkoda że pogoda w Niedzielę totalnie nie dopisała, niebo nad Londynem tłoczne tak że głowa się urywa.
Teraz trochę zdjęć, link do albumu:
http://s217.photobucket.com/albums/cc74/gryni/Londyn/
Mój poranny towarzysz wyłożony w ogródku,
Uczciłem też pamięć polskich (i nie tylko) lotników poległych w bitwie o Anglię, napojem o o bursztynowej barwie i wdzięcznej nazwie "Spitfire"
KTW-STN-KTW
- vader
- Administrator
- Posty: 2864
- Rejestracja: 13 stycznia 2008, 11:33
- Obserwuję: niebo :)
- Lokalizacja: Wieliczka
- Kontakt:
Następnym razem daj znać, bo łatwo to obejśćGryni pisze: Było by taniej, ale za każdy bilet trzeba było zapłacić 25zł opłaty za transakcję kartą kredytową. Razem 100zł dodatkowo. Skandal lekki.
pozdrawiam